Kinematograf – pierwszy pokaz
Tagi dodane tego wpisu przez autora tekstu: cynetograf, kinematograf, Kino, Lumier, pokazGdyby wszystko odbywało się normalnie wiosną 1896 roku w Polsce powinien się odbyć pierwszy pokaz kinematografii braci Lumière, powinno się to odbyć już kilka tygodni po światowej projekcji w Paryżu.
Po sukcesie odniesiony w Paryżu bracia wraz z ojcem szukali kinematografisów, to znaczy przyszłych. Szukali ludzi, których mogliby przeszkolić i żeby ruszyli w świata pokazując ich cudowny wynalazek. Ci, którym się poszczęściło i zostali wybrani ruszyli w szeroki świat, ich zadaniem było organizowanie seansów, które promowałyby nowy wynalazek. Równocześnie mieli kręcić film dokumentalny z miejsc, które odwiedzili, najczęściej odwiedzali stolice. Dzięki takiemu rozwiązaniu już w lutym 1896 roku w Londynie i Brukseli odbyły się pierwsze pokazy kinematografii.
Następne w kolejce były i zostały odwiedzone Amsterdam, Beryl i Wiedeń, co ciekawe w kwietniu pokaz dotarł nawet do dalekiego i zamorskiego Meksyku. W kwietniu do Warszawy również zawitali wysłannicy braci Lumier, jednak nieudolność i niesłowność warszawskich urzędników zniechęciła emisariuszy, którzy próbowali przeprowadzić pokaz kilkukrotnie i udali się w dalszą podróż, celem następnego postoju był Petersburg. Dlatego pierwszy pokaz na naszych terenach odbył się w lipcu tego samego roku, z tym, że aparatura była już stworzona przez kogoś innego, był to cynetograf autorstwa Edisona. Następne w kolejce miasto do pokazu to była Łódź i kolejne to Lwów.
Na łamach Kuriera Lwowskiego znalazła się recenzja niezbyt przychylna. Informowała, że oglądanie męczy oczy i że nie wiele różni się, od dioramów. Kolejny z zarzutów mówił, że obrazy przesuwały się zdecydowanie zbyt wolno. Co prawda recenzja była bardzo ostra, ale wiele wskazuje na to że byłą to recenzja Jak najbardziej słuszna i usprawiedliwiona. Aparatura, jaką zaprezentował Edisona zdecydowanie ustępowała tej, którą prezentowali bracie Lumier, więc nic dziwnego, że to ich kinematograf był zdecydowanie wyżej oceniany.