Najpierw film, później powieść?
Kolumbijski noblista to literacka wielkość, jego niesamowita, wielowątkowa powieść stawia reżyserowi ogromne wymagania. Może podołałby im geniusz łączący w sobie cechy osobowości Bunuela, Pasoliniego i Felliniego. Wszyscy trzej już nie żyją, pewnie, dlatego zadowolić się musimy fabułą, którą ogląda się dobrze, ale zapomina najdalej po tygodniu. Większe szanse dawano Pokucie – tym bardziej, że wcześniej […]